(Fundacja B. i M. Gates zasponsorowała - wydano 279 mln $ na obie grupy razem)
a także z Komentarza Tygodnia pt: "Kto nas łapie za twarz"
"Ten test wywołuje cały szereg skutków ubocznych, jest bardzo bolesny, bardzo często dochodzi do utraty całkowitej albo częściowej węchu. Ludzie mają bardzo duże kłopoty z zatokami, z bólami głowy, dochodzą do siebie przez 10 dni - do 2-ch tygodni, szczególnie dramatycznie".
Materiały zaczerpnięte z filmu pt: "Uwaga na testy PCR - Ewa Pawela"
"Do dnia dzisiejszego nigdy nie wyizolowano wirusa. Ukazała się masa informacji gazetowych, że a to tacy naukowcy, a to inni rzekomo tego wirusa wyizolowali, ale to jest nie prawda. Wyizolowano tylko ok. 30-tu par zasad a resztę dorobiono z tzw. wzorca. Czyli stworzono coś, co jest sztucznie stworzone i jeszcze to pomnożono przez to sztucznie stworzone.
Normalnie test, który się stosuje, który jest zupełnie bezwartościowy w tego rodzaju sytuacjach Karla Moorsa mówi wyraźnie, że nie wolno tego testu stosować do diagnozowania ani do badań epidemiologicznych".
Materiały zaczerpnięte z filmu pt: "Świat jest inny odc. 151 - Jak nas sprzedano na testy."
"Oprócz tego, że jakość tych testów jest więcej niż kontrowersyjna to metodologia ich przeprowadzania: tzn. namnażanie tego pobieranego z ludzkiego ADN za pomocą większej ilości cykli niż 20 cykli namnażania poprzez metodę PCR to generuje absolutnie fałszywe - no po prostu miliony fałszywie dodatnich testów.
I stąd właśnie pozór, że mamy do czyniennia z nawrotem tego covid-19, podczas, gdy tak naprawdę ładunek zakaźny tego wirusa jest już w tej chwili znikomy. Więcej w video pt: "Jak zdrowemu wmówić chorobę".
"Stosuje się namnażanie w ilości od 40 do 45 cykli, podczas, gdy powyżej 24 cykli namnażania, osoby zdiagnozowane jako pozytywne - są bardzo mało zarażające, albo wcale; powyżej 32 cykli ilości wirusa w materiale są nieskończenie małe w organiźmie, a powyżej 35 cyklu nie można w próbce w tej hodowli wirusa znaleźć nawet jednej molekuły wirusa - więc wszystko to jest jedna wielka ściema".
Materiały zaczerpnięte z filmu pt: "Uwaga na testy PCR - Ewa Pawela"
"We Francji, w przeciwieństwie do innych krajów namnaża się pobierany materiał genetyczny od 35 do 45 razy. Metoda PCR to jest metoda badawcza, to nigdy nie miał być test diagnostyczny i wynalazca tej metody sam uważał, że nie wolno jej w ten sposób stosować. To jest metoda laboratoryjna, która namnaża bardzo skąpy materiał genetyczny poprzez podwyższenie jego temperatury - przy każdym cyklu dwukrotnie. Przy 30 cyklach już mamy miliard tych fragmentów, które włożyliśmy z tego jednego fragmentu, który włożyliśmy do tej namnażarki na początku i im więcej jest tego materiału tym większe prawdopodobieństwo, że wyniki będą fałszywie pozytywne. Po prostu dlatego, że ta metoda wykrywa cały wachlarz cząsteczek i absolutnie nie jest specyficzne i absolutnie nie pozwala stwierdzić, że akurat dany patogen w danym materiale, w danym posiewie występuje. I teraz tak: Profesor Tu San mówi: powyżej 24 cykli namnażania osoby zdiagnozowane jako pozytywne są bardzo mało zarażające. Powyżej 32 cykli ilości wirusa są nieskończenie małe a powyżej 35 nie można w próbce znaleźć nawet jednej molekuły wirusa. I kontynuuje, że z uwagi na to, żeby epidemiolodzy mogli sobie z tego zdać sprawę, w jakim miejscu tej epidemii jesteśmy i jakie wobec tego należy podjąć działania ograniczające ewentualną infekcję szerszej populacji, bardzo ważne jest podanie - ile cykli zastosowano w danym teście. W tenczas będzie można określić tzw. ładunek wirusa. To się inaczej nazywa WIREMIA - fachowo - i jest to określenie ilości wirusa mierzonych liczbą kopii RNA tegoż, w mililitrze krwi. I jeżeli ten ładunek wirusa jest niewielki - no to wtedy mamy pewność, że te osoby, które nawet są nosicielami danego patogenu absolutnie nie przekazują go dalej i w tym momencie nie ma mowy o żadnych barierach typu dystans społeczny, maseczki, dezynfekcja itd, bo są one zupełnie niepotrzebne".
Materiały zaczerpnięte z filmu pt: "Jak zdrowemu wmówić chorobę - Ewa Pawela"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz